To, co do tej pory było dostępne, teraz jest poza zasięgiem. To co było na wyciągnięcie ręki, teraz jest nieosiągalne. Luksusy codzienności zostały nie tylko nam, ale dzieciom i młodzieży odebrane z zaskoczenia. Młode pokolenie doświadczyło wielu strat – możliwości zabawy na placu zabaw, niedoszłych do skutku wycieczek, odwołanych imprez urodzinowych, wspólnych zabaw i spotkań.
Wokół siebie nie mają koleżanek i kolegów z klasy, brakuje własnej przestrzeni, rozrywek poza domem. Zamiast spędzać czas z przyjaciółmi, młodzi ludzie są skazani na rodziców i rodzeństwo.
Ciągle trzeba się mierzyć z ograniczeniami, zakazami, nakazami.
Spróbujmy zatem odpowiedzieć na pytania, które nam psychologom, psychoterapeutom zadają w tym trudnym czasie rodzice korzystający z teleporad, czy młodzież umawiająca się na spotkania online.
(Informacje zawarte w artykule są uniwersalne i można odnosić się do nich nie tylko w czasie pandemii Covid 19).
Pierwsze pytanie, które się pojawia, to jak sobie radzić z lękiem, który wywołała kryzysowa sytuacja?
Przede wszystkim rozmawiać. O tym, co się teraz dzieje, o uczuciach z tym związanych, o środkach zaradczych. Pamiętajmy przy tym o dzieciach. Rozmawiajmy na poziomie dostosowanym do ich potrzeb. Tylko tyle i aż tyle.
Dzieci nie muszą zaraz wiedzieć ile jest nowych zachorowań, zgonów, albo jak bardzo wiele kłopotów mają szpitale w zapewnieniu bezpiecznej opieki wszystkim chorym. Powinny usłyszeć tyle, ile jest niezbędne, by zrozumieć sytuację i oswoić się z nią. Młodzież, która ma większy dostęp do mediów społecznościowych powinna chronić siebie przed stałym „zanurzeniem” w zagrożeniu. To do niczego nie prowadzi. Wręcz przeciwnie. Bycie w ciągłym lęku obniża naszą odporność, zmniejsza poczucie sprawstwa, a co za tym idzie osłabia poczucie wartości Spokój, szukanie aktywności na teraz i nadzieja, że kryzys minie – są w tym momencie najbardziej potrzebne.
Po drugie, czy są sposoby, które pomagają w walce z poczuciem osamotnienia, izolacji?
Już przed wybuchem epidemii Covid-19 mówiło się o zjawisku osamotnienia wśród dzieci i młodzieży. Rodzice biorąc udział w „wyścigu szczurów”, zapracowani, zmęczeni, nie mając czasu na nic, albo zapełniali czas dzieci dodatkowymi zajęciami, albo prezentami typu smartfon, tablet z nieograniczonym dostępem do neta. Nie uczyli jak budować relacje z innymi.
Teraz, kiedy izolacja jest przymusowa, nie można jeszcze korzystać w pełni z miejsc publicznych, gdzie przebywali rówieśnicy, a szkoły pozostaną zamknięte do końca roku szkolnego, zachęcam do podjęcia próby wejrzenia w swoją samotność, docenienia relacji, które już mamy. Warto też zastanowić się nad tym, czy jest ktoś wśród bliskich, kto mógłby nam w tym pomóc. Spotkać się z nami online. Pogadać przez telefon. Popisać smsy.
Trzeba też zastanowić się nad tym, co o sobie myślimy, jakie mamy zdanie na swój temat. Jeśli znajomi lub rodzina podkreślają, że nie doceniamy swoich możliwości, umiejętności, wskazywać to może na niską samoocenę. Dobrze byłoby nad tym popracować. A jeśli zadanie może okazać się zbyt trudne, warto poprosić o pomoc specjalistę. Rozmowa z psychologiem pozwoli nam spojrzeć na siebie z dystansu i bardziej realnie ocenić własny potencjał.
Należałoby też pamiętać o tym, że samotność nastolatka to naturalny stan w okresie dorastania. Pomaga ona rozwinąć umiejętność introspekcji i lepiej rozumieć siebie samego. Sami ze swoimi myślami mogą zrobić krok do tyłu i zastanowić się nad sobą. Mogą np. przemyśleć rozmowę, którą przeprowadzili poprzedniego dnia z przyjacielem, zastanowić się, czy nadal chcą się z nim przyjaźnić.
Poza tym samotność stwarza możliwości dla rozwoju osobowości
Psycholog Erik Erikson powiedział, że tworzenie się tożsamości jest głównym kryzysem wieku dojrzewania. Według jego teorii właściwe dla rozwoju nastolatków jest kwestionowanie kim są, dokąd zmierzają i w co wierzą. Chociaż tożsamość kształtuje się i podlega zmianom w ciągu całego życia, okres dojrzewania jest czasem kluczowym dla nastolatków, by odkrywać różne aspekty siebie.
Badania pokazują, że nastolatki i młodzi dorośli, którzy spędzali pewną część czasu samotnie ze swoimi myślami i uczuciami, pokazują większy postęp w tej dziedzinie niż nastolatki, które unikają samotności.
Samotność wydaje się zatem przestrzenią, w której nastolatki mogą regulować swój nastrój, doświadczyć tego, co badacze nazywają „emocjonalną odnową” i w konsekwencji czuć więcej równowagi i radości.
Zatem czasami może warto pobyć w samotności i czas pandemii wykorzystać na podróż do własnego wnętrza.
Kolejne zadawane pytanie, to „Co zrobić, by lepiej odnajdywać się w relacjach z rodziną?”
Wspólny czas w izolacji domowej może generować dużo napięcia. Ponieważ napięcie jest wywołane lękiem o zdrowie, życie, może mieć charakter nietypowy, zaskakujący.
W tym szczególnym czasie dorośli powinni przede wszystkim dać dzieciom prawo do uczuć. Komunikować się tak, by opisywać odbierane treści – „odzwierciedlać” słowa i zachowania drugiej osoby, np. „widzę, że jesteś zdenerwowany”, „mówiąc to masz łzy w oczach, trzęsie ci się głos”. Taki komunikat daje poczucie, że jest się słuchanym i rozumianym.
Dzieciom i nastolatkom służy taka sytuacja, kiedy rodzic przyjmuje ich lęk i potrafi go nazwać, zrozumieć i zobaczyć w ich zachowaniu. Jeżeli rodzic ma poczucie, że z powodu własnej kondycji nie jest w stanie pomóc dziecku w radzeniu sobie z jego lękiem, może poprosić o rozmowę z psychologiem.
Czas przymusowego bycia razem może wywoływać wiele kłótni i konfliktów wśród rodzeństwa. Może to być przejaw lęku, a rozładowanie tych uczuć w kłótni to sposób, aby bać się trochę mniej.
Jeśli nadal jest trudno, a napięcie ciągle wywołuje kłótnie warto usiąść i zwyczajnie porozmawiać. Ustalić konkretne zasady na potrzeby nowej rzeczywistości. Wprowadzić grafik obowiązków, ustalić kto, ile i kiedy korzysta z telewizji, tabletu, komputera. Wyznaczyć miejsce, w którym będzie można pobyć w samotności, by móc zebrać myśli, uspokoić się. Zdecydować wspólnie, kiedy można rozmawiać, zadawać pytania, a kiedy potrzebujemy uczyć się, pracować w ciszy i spokoju. Stworzenie wspólnie takich zasad sprawi, że łatwiej będzie można się odnaleźć, a sytuacja, w której jesteśmy współdecydentami ułatwia dostosowanie się do zastanych warunków.
Gdy napięcie sięga zenitu można do domowej codzienności wprowadzić czas na ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne.
Im więcej napięcia, tym trudniej nam to pomieścić w sobie. A nie chodzi o to, by je upychać na siłę w sobie – przeciwnie: ważne by je uwalniać. Stąd w obecnym czasie konieczne jest relaksowanie, wprowadzenie ćwiczeń oddechowych i uwalnianie emocji.
Mamy różne możliwości, które pomogą nam w tym zakresie. Doskonale sprawdzą się w przypadku dzieci ćwiczenia oddechowe, bajki relaksacyjne, które znajdziemy w sieci, a w przypadku młodzieży – muzyka relaksacyjna, czy zajęcia sportowe których szeroki wachlarz mamy dostępny online.
Zdrowe sposoby odreagowania u dziecka to np. zabawa w uciekanie przed koronawirusem, żartowanie, wygłupy z koronawirusem w tle, rysowanie koronawirusa.
Warto też pamiętać o tym, żeby celebrować też te pozytywne uczucia: wspólnie przeżywać radość, wdzięczność, ekscytację oraz wspólnie wyłapywać dobre, miłe, cenne chwile.
Bo mimo, że to trudny czas, może nam posłużyć do spędzenia wielu ciekawych i pięknych chwil razem. Możemy w końcu znaleźć czas na wspólne oglądanie seriali, gry planszowe, czy rodzinne spacery.
I w końcu pytanie – jak przenieść szkołę do domu?
Specjaliści Instytutu Matki i Dziecka przeprowadzili badanie wśród 2408 osób w wieku 11-18, pytając ich o ich obawy i problemy związane z obecna sytuacja epidemiologiczną. Okazało się, że około 80% respondentów nie układa zwykle planu dnia.
Tymczasem w sytuacji zdalnej nauki, gdzie mamy mnóstwo rozpraszaczy i wiele czynników demotywujących, by podjąć trud samodzielnego uczenia się – zorganizowany rytm dnia bardzo pomaga.
Przede wszystkim daje poczucie bezpieczeństwa, ale pozwala też rozgraniczyć czas szkolny od czasu wolnego. Wtedy szkoła nie mieszka w naszej głowie przez cały czas, tylko jest umiejscowiona w pewnej strefie, z której nadal możemy wyjść.
Wykonywanie prac zadanych przez nauczycieli zdalnie o tej samej porze, zachowanie rutyny dnia szkolnego, tej samej pory wstawania ułatwia codzienne funkcjonowanie.
Stworzenie odpowiedniego miejsca do nauki, które będzie służyło tylko do tej czynności, pozwoli po wykonaniu zadań szkolnych na regenerację i odpoczynek. Oderwanie się, od stałego myślenia o egzaminach, zadaniach do zrobienia, niezrozumiałym materiale.
Warto też pamiętać, że zdrowy styl życia jest jednym z czynników dobrego samopoczucia. Nie odpuszczajmy sobie lekcji wychowania fizycznego, bo nauczyciel nie widzi, czy ja ćwiczę.
Wysiłek fizyczny zapewnia dobre krążenie krwi, a tym samym dotlenienie mózgu i wszystkich komórek organizmu. Pozwala też rozładować negatywne emocje, które w obecnym czasie mogą nam częściej towarzyszyć.
Jeśli mimo wszystko radzenie z kryzysową sytuacją jest zbyt trudne, można rozważyć konsultację ze specjalistą online. Aby to zrobić należy zadzwonić:
SPECJALISTYCZNY PSYCHIATRYCZNY SAMODZIELNY PUBLICZNY ZAKŁAD OPIEKI ZDROWOTNEJ W SUWAŁKACH
Centrum Zdrowia Psychicznego
Informacja: 87 562 64 00 w godzinach 08:00-14:35
Izba Przyjęć: 87 562 64 01 całą dobę
Poradnia Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży tel.: 87 567 21 03
Tekst przygotowała: Żaneta Malesińska
Artykuł napisano na podstawie:
- https://www.swps.pl/strefa-psyche/634-wydarzenia-dla-mlodziezy/webinar/21418-koronawirus-jak-skutecznie-sie-uczyc-w-domu-webinar-dla-mlodziezy
- https://psychomedic.pl/4-powody-dlaczego-nastolatki-chca-i-potrzebuja-czasu-w-samotnosci/